"Jak mówił papież Franciszek: państwa muszą pozostać świeckie". Konwencja Kosiniaka-Kamysza

Dodano:
Władysław Kosniak-Kamysz Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
W sobotę po godz. 13 w Jasionce koło Rzeszowa rozpoczęła się konwencja kandydata PSL na prezydenta. W ten sposób Władysław Kosniak-Kamysz inauguruje swoją kampanię. – Przyzwyczajono nas, że prezydent albo żyrandola pilnuje, ale na klamce do drzwi prezesa wisi. Ja nie mam nad sobą ani żadnego prezesa, ani żadne przewodniczącego. Ja na audiencje na Żoliborz jeździć nie będę. Adriana z siebie zrobić nie pozwolę – mówił polityk.

– Jesteśmy w nieprzypadkowym miejscu, jesteśmy w Jasionce, w Rzeszowie, jesteśmy na Podkarpaciu. Rzeszów to miasto, które rozwija się w nieprawdopodobnym tempie, wygrywa w konkursie na najlepsze miejsce do prowadzenia biznesu, pierwsze miejsce w konkursie smart city, trzecie miejsce wśród obywatelskich, przyjaznych dla obywatela. To tysiące hektarów zielonych, to elektryczny transport. Tu tradycja spotyka się z nowoczesnością, tu wielkie miasto pozostaje wciąż lokalne i sympatyczne. Jesteśmy w takim miejscu, które chciałbym, żeby było w całej Polsce, gdzie tradycja nie jest sprzeczności z nowoczesnością, gdzie bycie w Unii Europejskiej jest miarą patriotyzmu – mówił lider PSL do uczestników konwencji.

Kosiniak-Kamysz mówił o patriotyzmie: – To jest miłość do naszej ukochanej ojczyzny, do Polski. Ale miłość wyraża się nie tylko przez wspaniałe rzeczy jak wywieszenie flagi, odśpiewanie hymnu, święta narodowe. Miłość do ojczyzny to codzienna praca, miłość do ojczyzny to stawianie na taki rozwój Polski, który gwarantuje bezpieczeństwo. Dzisiaj miejsce Polski i bezpieczeństwo Polski i jej rozwój, czyli wypełnienie patriotyzmu, to jest silna obecność w Unii Europejskiej.

Kandydat na prezydenta odniósł się do bieżącego sporu ws. onkologii. – Na co chcecie, żeby wydawano pieniądze? 2 miliardy na onkologię czy na telewizję rządową? Już dawno zawetowałbym tą ustawę. Nie zmieniłbym zdania po wyborach – zadeklarował.

Władysław Kosiniak-Kamysz poruszył też kwestię rozdziału kościoła od państwa: – Dużo ważniejsze od wyprowadzenia religi ze szkoły jest wyprowadzenie polityki z Kościoła. Jak mówił papież Franciszek: państwa muszą pozostać świeckie, bo te wyznaniowe źle kończą.

Padła zapowiedź dotycząca edukacji. – Prezydencki Fundusz Stypendialny zachęci uczniów do studiowania na najważniejszych dla państwa kierunkach. Co miesiąc 1000 zł do ręki, ale pod warunkiem, że przez 10 lat będzie pracował w Polsce i tu płacił podatki – obiecał kandydat PSL na prezydenta.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...